(Nie)szkolne występy!

Raines

Każdy, a przynajmniej większość brała kiedyś udział w przedstawieniach. Obojętnie, czy były one po angielsku, czy występowaliście w apelach, a nawet gdy prezentowaliście balet czy taniec zawodowy i licho wie, jaki jeszcze.

Kogo naśladowaliście? A może mieliście okazję wystąpić na zawodach poza szkołą? Dobrze czuliście się na scenie? Czy może nie chcecie mieć z nią nic wspólnego?

matti141

Ja występowałem jedynie na scenie w takim jakby Domu kultury w Krośnie (Regionalne Centrum Kultur Pogranicza - RCKP) i wiem, że strasznie światło bije po oczach... Ale przynajmniej miałem występ sceniczny taki bardziej artystyczny Wesoly

Miałem trochę tremy, ale po występie wszystko zniknęło Wesoly

Sophie

Ja miałam tylko jeden taki występ,(poza szkolny znaczy się) ponieważ bardzo się peszę, więc więcej nie próbowałam. Grałam piosenkę na pianinie i udało mi się jej nie popsuć.
Kiedyś grałam główną rolę w przedstawieniu... w przedszkolu. xd Mam nawet strój. Jezyk

Ostatnio też zaliczyłam dwa występy. Śpiewałam sobie... Ale to szkolne.

Seth

Ogólnie to nie lubię występować na scenie, a już na pewno nie na takiej, gdzie widzą mnie ludzie, których znam. W takich sprawach moja dupkowata osobowość jest dość ostra, bo miałem być tym trudnym wyrazem, który prowadzi całą imprezę, a 3 godziny przed powiedziałem, że nie zrobię tego, bo nie i ledwo znaleźli kogoś na zastępstwo. Ależ byłem z siebie dumny, hrhr. ;f

M18

Accolada

Scena to mój żywioł. Uwielbiam tę tremę, która pojawia się na chwilę przed rozpoczęciem występu, a znika po pierwszych wypowiedzianych czy zaśpiewanych słowach. Brałam udział wyłącznie w przedszkolnych i szkolnych przedstawieniach teatralnych, poza szkołą wyłącznie śpiewałam lub grałam. Występowanie przed ludźmi jest częścią mnie. Wesoly

Fatal

Ja nawet lubię scenę Wesoly

W 6 klasie na połowie akademii/ apeli byłam narratorem. Tak to wiadomo, jakieś dziecięce występy. No i w tamtym roku nasz projekt edukacyjny - kabaret, wystawiany 2 razy (babciaaa!!!) Wesoly

Aha, no i przez cały tamten rok szkolny brałan udział w takiej audycji radiowej, to było takie zgrywanie się, ogólnie świetna rzecz...

niebo

Znacznie bardziej wolę pisać scenariusze niż występować. W III klasie gimnazjum uczynili ze mnie Hamleta. No i jakoś to było.

Lubię się uczyć tekstów na pamięć i dość szybko mi to idzie. Największym kłopotem jest dla mnie publiczność. Nie lubię się wyróżniać.

Shandis

Nie lubię występować, bardzo tego nie lubię.
W tym roku musiałam zagrać cheerliderkę, masakra. Takie wydurnianie się to było: 1.2.3.4., pnę do kariery, 5.6., nie lubię jeść. Jak sb. o tym przypomnę to sama się sb. dziwię jak mogłam się na to zgodzić!

Głupota.

Tworząc skróty proszę nie zapominać o tym, że wstawiamy kropkę na końcu skrótu, gdy nie kończy się on na ostatnią literę wyrazu.

Seth.

Braque

Ojeejku, uwielbiam występować! Chociaż, nie powiem, strasznie się tego wstydzę.
W zeszłym roku grałam Lucyfera, Julię (Romeo był okropny! x.x Dobrze, że to była komedia i Julka Romka nie chciała), Kłapoucha i Timona! 8D To głupie - czemu gram tylko w takich głupich komediach? c.c
Haha, wyobrażacie sobie taką B., wleczącą się, w stroju osła i mówiącą takim poowoolnym znużonym głosem? Mam nagrania! Magia! Wesoly

Hellawes

Od początku roku szkolnego występuję w niezależnym teatrze. Aktualnie przygotowujemy się do występu na przeglądzie kabaretów. Po za tym szykujemy spektakle dla miejscowej publiczności.

Anonim97

Ja występuję od przedszkola. Moją pierwszą rolą był Baltazar (1 z 3 króli) i zapomniałem tekstu xD. Obecnie od 4 klasy występuję w przedstawieniach, często też w apelach. W tym roku w 1 tygodniu brałem udział w dwóch przedstawieniach. Na żadnej lekcji nie byłem, aż tyle prób było. Ogólnie bardzo dobrze czuję się na scenie, lubię odgrywać różne role. Jak już się podejmuje roli to nie rezygnuję z niej nieważne, że jest słaba scenka (wspomnienia z tego roku).