Jednoślady

Sophie

To dysksuja raczej nie o rowerach, więc chyba wszyscy wiedzą o co mi chodzi Wesoly

Co sądzicie o tym ogólnie? Interesujecie się?
Ja zawsze marzyłam o motorze, ale rodzice dobitnie powiedzieli mi nie, no cóż. Zawsze zostaje mi skuter.
Ale odkąd raz wsiadłam na taki motor i się przejechałam to zawsze będę chciała więcej Wesoly

Do tego w Niemczach prawo jest korzystniejsze.

Lena

Ja na razie jestem szczęśliwą posiadaczką skutera, z blokadą, której rodzice nie chcą mi zdjąć. Strasznie frustrujące.
W przyszłości planuję wyrobić prawo jazdy na motor i zakupić sobie jakiś fajny egzemplarz . Jezyk

Braque

Za kilkanaście lat (tak, KILKANAŚCIE - rodzice mi nie ufundują motoru, sama będę musiała na niego zarobić >>) będę zasuwała po ulicach między samochodami 8D. Znaczy, nie jak wariat, życia stracić to ja nie chcę. Wyrobię sobie prawo jazdy na motor, czy się rodzice zgodzą, czy nie (mojej siostrze nie pozwolili, mimo, że ma 19 lat).

Seth

Skutery mnie nie kręcą... Nie, to nie dla mnie. Taki lipny środek transportu, już wolę rower. Jeśli chodzi o cięższy sprzęt, to są chęci, ale czasu i pieniędzy brak.

Sophie

Ja też Braque, do tego będę musiała zrobić to potajemnie xd
Tutaj można już pomykać na moppetach(tak zwą tutaj skutery) już od 16 lat

Ja tak chcę! Lena ciesz się, że masz :<
W ogóle słyszeliście o tym, co hiszpański rząd robi dla motorzystów? Jeżeli wypełnią papierki, że po śmierci ich narządy mogą być przeszczepione dostają dofinansowanie na zakup własnego jednośladu... Trochę jak kupowanie narządów.

Seth

Hah, no popatrz, bo w Polsce każdy jest potencjalnym dawcą... Przynajmniej według prawa, bo rodzina często się nie zgadza.

Osobiście uważam, że moje narządy po śmierci się nie przydadzą i nosze taki dokument, potwierdzający, iż oddaje moje kochane organy. A jakbym miał dostać za to jeszcze kasę na mojego jednoślada... Marzenia. Jezyk

BlondeRedhead

Gdyby u nas ktoś by dawał kasę na zakup motocykla, to chyba większość by nimi jeździła.

Seth, zgadzam się w stu procentach, ja też mam taki papierek Wesoly

A co do samych jednośladów to zastanawiam się poważnie nad zrobieniem prawka Wesoly

Daiva

Tu mnie macie. Motocykle to moja pasja. Często jeżdżę z koleżanką i jej tatą na różne wyprawy. Osobiście posiadam motor crossowy. Stary model, ale jest Wesoly

BlondeRedhead

Mnie tam crossy jakoś nie kręcą szczególnie Wesoly

. Chociaż, lepsze to niż taki chopper. Jezyk

Ale mieć swojego ścigacza to po prostu marzenie Wesoly

Daiva

Wiesz ja mam crossa, ale najczęściej jeżdżę na klasykach. Tak, ścigacz to marzenie Wesoly

BlondeRedhead

Gdyby jeszcze miało się spełnić.. przewala oczami

Ja niestety 'jeszcze' jeździć specjalnie nie umiem, ale mam postanowienie, że się nauczę Wesoly

nawet szwagier mi obiecał, że mi motoru do nauki użyczy (chociaż ja chyba nigdy nie dałabym swojego ukochanego pojazdu blondynce) Wesoly

Daiva

Nie przesadzaj z tymi blondynkami. Każdy kto chce jeździć, nauczy się prędzej czy później.

BlondeRedhead

Nie miałam zamiaru tu żadnej blondynki urazić ani nic. Miałam na myśli siebie Wesoly

matti141

Ja kiedyś próbowałem się uczyć i wylądowałem w żywopłocie, więc jak na razie przeżyć z 2 kółkami mam dość Wesoly

Seth

Gdy byłem jeszcze maluchem i próbowałem jeździć na krosie mojego starszego brata, to też nieraz miałem bliższe spotkanie z płotem, czy czymś. Ogółem, to jak gazowałem, to ze strachu jeszcze bardziej...

Ale to było dawno, z wiekiem takie rzeczy przychodzą łatwiej.